Gdy planujemy noclegi na wyjazd, dla wielu z nas opcją domyślną jest hotel, który kojarzy się z niezłymi warunkami, ale i sporymi kosztami. Jednak w hotelach nie musi być drogo. Poza tym mamy do dyspozycji kilka alternatyw – wybór zależy od naszych możliwości finansowych i tego, na jakie warunki jesteśmy skłonni się zgodzić.
Zacznijmy właśnie od hoteli. Jak zapłacić mniej? Warto skorzystać z porównywarki cen, gdyż na różnych portalach mogą wystąpić różnice w cenie tej samej oferty – nawet do kilkudziesięciu złotych za dobę. Serwisy hotelarskie nieraz oferują korzyści stałym klientom – zniżki, programy lojalnościowe, a także powiadomienia o specjalnych, korzystnych ofertach. Serwisy te również dokładają starań, by prezentowane obiekty były sprawdzone. Poza tym jeśli nie zależy nam na luksusach, chcemy się jedynie przespać i umyć, ale z drugiej strony ważna jest dla nas prywatność, jaką daje pokój jedno- lub dwuosobowy, możemy postawić na hotel jednogwiazdkowy lub dwugwiazdkowy mający dobre opinie we wspomnianych serwisach. Takie hotele zwykle oferują niewygórowane ceny, czasem niższe niż hostele – zwłaszcza biorąc pod uwagę wspomniane zniżki.
Hostele przeważnie reprezentują niższy standard niż hotele, choć to kwestia względna. W lepszych hostelach można „upolować” jedynkę z osobną łazienką za całkiem przystępną cenę – jednak takie pokoje cieszą się sporym zainteresowaniem i trzeba je rezerwować z dużym wyprzedzeniem. Rozwiązaniem dla osób z bardzo ograniczonym budżetem może być miejsce w pokoju wieloosobowym, dostępne już za kilkadziesiąt złotych, ale… coś za coś. Taka opcja może być korzystna, gdy podróżujemy z grupą znajomych, którym możemy zaufać i z którymi możemy dojść do porozumienia. Natomiast wielu z nas nie będzie się dobrze czuło nocując w jednym pokoju z obcymi ludźmi, którzy mogą mieć różne przyzwyczajenia (i hałasować wtedy, gdy my chcemy spać), albo co do których nie mamy pewności, czy nie ukradną nam telefonu bądź portfela.
Jeśli podróżujemy z rodziną albo grupą przyjaciół, warto rozważyć krótkoterminowy wynajem mieszkania lub domu od osoby prywatnej. Takie oferty bywają korzystniejsze cenowo niż hotelowe, a przy tym zwykle mamy do dyspozycji większy metraż. Jednak z drugiej strony jest to bardziej ryzykowne – hotele i hostele muszą spełniać określone normy, natomiast w przypadku prywatnych lokali wszystko zależy od właściciela.
Na koniec najbardziej korzystne cenowo, ale i najbardziej ryzykowne propozycje. Home swapping to inaczej zamiana domów lub mieszkań z osobami z innego miasta, a nawet kraju. Koszty takiej zamiany są zwykle niskie i może to być niezły sposób na poznanie nowych miejsc. Wady to niepewność co do faktycznego stanu mieszkania, do którego trafimy, jak również obawy, czy nasze własne mieszkanie nie zostanie zniszczone. Jednak jeśli korzystamy z portalu specjalizującego się w home swappingu, osoby, które się tam ogłaszają, muszą podać swoje dane osobowe i przedstawić zdjęcia lokalu, więc w razie problemów są podstawy do reklamacji.
Z kolei couchsurfing, czyli gościnny nocleg w prywatnym mieszkaniu, to propozycja niemalże albo i całkiem darmowa – zwykle wystarczy mieć ze sobą jedynie upominek dla gospodarzy. Jednak nigdy nie wiadomo, na kogo się trafi; poza tym nie każdy jest na tyle otwarty i odważny, by szybko i łatwo nawiązać konakt z całkiem obcymi ludźmi, jak również nie każdemu odpowiada brak prywatności.
Autor: Sosnowiec mieszkania
Najnowsze komentarze